WIADOMOŚCI

Whiting: kierowcy mogą ryzykować na starcie
Whiting: kierowcy mogą ryzykować na starcie
Charlie Whiting przyznał, że w Formule 1 kierowcy mogą podejmować ryzyko i wykonywać błyskawiczny start, ryzykując falstartem.
baner_rbr_v3.jpg
Sprawa wyszła na jaw przy okazji GP Włoch i startu Lewisa Hamiltona. Mimo iż ten wyjątkowo nie wyszedł Brytyjczykowi, sama reakcja kierowcy byłą błyskawiczna i zauważona. Według doniesień Hamilton ruszył ze swojego pola startowego już w 0,05 sekundy po zgaśnięciu pięciu czerwonych świateł.

Niemiecki Auto Motor und Sport zauważa, że reakcja człowieka jest znacznie dłuższa, więc Hamilton musiał wtedy podjąć próbę przewidzenia kiedy zgasną światła.

W lekkoatletyce każdy start zawodnika, którego reakcja wyniesienie poniżej 0,1 sekundy uważany jest za falstart.

Charlie Whiting wyjaśnił jednak, że takie przepisy nie obowiązują w Formule 1: „Nie jesteśmy lekkoatletyką.”

„Bazujemy na zasadach iż każdy kto próbuje przewidzieć moment startu, podejmuje ryzyko otrzymania kary.”

„Niemniej jeżeli podejmie to ryzyko i ruszy jak tylko zgasną światła, ma po prostu szczęście.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

15 KOMENTARZY
avatar
modafi

26.09.2014 09:26

0

Czyli rozumiem, że to Charlie decyduje kiedy zgasną światła i nie jest to proces zautomatyzowany, o z góry wiadomym czasie trwania?


avatar
kempa007

26.09.2014 09:54

0

nie, Charlie uruchamia procedure startowa, swiatla gasna a ostatnie w czasie losowym od bodajze 1 do 3 sekund czy jakos tak.


avatar
wheelman

26.09.2014 10:32

0

Sięgając w pamięć zdaje mi się, że to może być nawet dłuższy czas niż 3 sekundy. Ale może to tylko emocje związane ze startem xD


avatar
wheelman

26.09.2014 10:33

0

@kempa007 światła się zapalają w równym tempie jedno po drugim a potem wszystkie gasną w losowym czasie, tak w ramach ścisłości :P


avatar
ChrisDeFirenze

26.09.2014 11:53

0

Bodajże do 5 sekund, ale teraz nie poszukam dokładnie, bo siedzę na polskim ;)


avatar
modafi

26.09.2014 12:53

0

@4. wheelman przecież tak właśnie kempa napisał @ 3. wheelman to chyba emocje związane ze startem :) @5. ChrisDeFirenze chyba przesadziłeś z tymi 5 sekundami :) Kempa, czy to komputer sam ustala (wykorzystanie komendy "random") kiedy zgasną światła? Bo jeżeli to człowiek ustala ten czas przed startem to może dojść do jakichś przecieków do kierowców. Bo to dziwne, jeżeli piszesz, że ten czas to od 1 do 3 sekund, że Hamilton startuje 0,05 po zgaśnięciu świateł. Pamiętając, że ostatnio jakiś kierowca dostał karę za falstart (nie pamiętam kto), Hamilton, walcząc o majstra, wiele by ryzykował startując za wcześnie. Pozdrawiam


avatar
wheelman

26.09.2014 18:03

0

@6 na siłę się trochę czepiasz, ale niech stracę, wyjaśnię. Z wypowiedzi kempy wyraźnie wynika, jakoby procedura startu wyglądała następująco: przy dojeżdżaniu samochodów na pola startowe wszystkie 5 świateł się pali, zostaje uruchomiona procedura startowa, pierwsze cztery światła gasną po kolei w równych odstępach czasu a ostatnie gaśnie w losowym czasie. Jak napisałem wygląda to nieco inaczej. I nie wiem po co piszę ten komentarz, ale chyba z nudów odpowiadam sobie takiemu śmieszkowi jak ty. A to drugie o co pytasz kempy, on już na to odpowiedział, @1 pytał wszak o to samo.


avatar
Trofik

26.09.2014 18:26

0

W F1 Racing był wywiad z Whitingiem, w którym ten stwierdził, że on decyduje kiedy zgasną światła (chyba że tłumacz dał ciała).


avatar
modafi

26.09.2014 21:34

0

@7. wheelman nie czepiam się, a po prostu oczekuję odpowiedzi. dziękuję za nazwanie mnie śmieszkiem - mam nadzieję, że to miało być żartobliwe określenie mojej osoby, a nie, ze chciałeś mnie obrazić, bo ja Ciebie nie obraziłem. Wracając do tematu, to chciałbym Cię prosić, byś czytał ze zrozumieniem. Otóż zarówno kempa jak i Ty, wyraziliście się mało precyzyjnie, ponieważ światła zapalają się po kolei, w równych odstępach, aż do ostatniego. Potem wszystkie gasną na raz i to oznacza start. Moje pytanie chodziło o czas między zapaleniem się ostatniego światła, a zgaśnięciem wszystkim. Mam nadzieję, że wyjaśniłem Ci o co mi chodziło. Jeżeli znasz odpowiedź na moje pytanie to chętnie jej wysłucham. Jeżeli mnie, to i tak dziękuję, że próbowałeś. Pozdrawiam


avatar
wheelman

26.09.2014 23:36

0

9. modafi nie nie obrażam, to nawiązanie do dwóch emotek jedna pod drugą. A co do twojego pytania, w poprzednim komentarzu chodziło mi o to, że Kempa odpowiedział już tutaj na to pytanie i jak widać wg. niego jest to losowy czas 1-3 sekundy między zapaleniem ostatniego a zgaśnięciem. Ja nie wiem ile dokładnie, ale to musi być zautomatyzowane. Chociaż po komentarzu @8 to już sam nie wiem, ale to, że Whiting sam decyduje kiedy zgasną światła wydaje mi się mało prawdopodobne.


avatar
breja

27.09.2014 00:30

0

może jest max 3s i hamilton czekał jak inni na światła a po 2s wiedział że będą to 3s i się wstrzelil


avatar
RyżyWuj

27.09.2014 03:04

0

Hamilton jest po prostu czempionem.


avatar
wheelman

27.09.2014 03:08

0

Usunięto mój komentarz więc napiszę jeszcze raz już bez linka. Jest tak jak mówi @Trofik. Nie dawało mi to spokoju i sprawdziłem ten wywiad. Od momentu zapalenia się ostatniego piątego światła, Charlie nie może wystartować wyścigu przez 1.4 sekundy. Później może trzymać kierowców ile chce, a po naciśnięciu przez niego przycisku światła gasną.


avatar
wheelman

27.09.2014 03:09

0

Jeszcze należy dodać, że światła zapalają się w odstępach jednosekundowych.


avatar
modafi

27.09.2014 09:56

0

@13. wheelman dziękuję :) o to mi właśnie chodziło. czyli Hamilton wiele ryzykował...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu